Dla feministek

Faceci wynocha – to babska rozmowa :-)
(He he – gwarantuje to że faceci w życiu nie odpuszczą :-p)
Chcę napisać o tym, co grzeczne dziewczynki lubią najbardziej.
Nie, nie – nie będę dzielić się przepisem na karkówkę a robię naprawdę zajebistą – soczystą a jednocześnie chrupiącą, rozpływającą się pod naciskiem języka, pachnącą i tłustą :-)
Nie podzielę się też patentem na prasowanie – a umiem prasować jak mój ulubiony Martin Eden – umiem wyprasować wszystko tak, że nie ma nawet zmarszczki :-)
Wpis będzie o tym, czego boją się najbardziej podglądające samce :-)
O seksualnych fantazjach mianowicie.
Ja – no tak się składa – zrealizowałam prawie wszystkie, nie wiem jak tam z Wami.
Fantazyjka pierwsza – gwałt.
No co?
Genialne – wpada pan (albo dwóch) przewracają Cię na podłogę, dostajesz klapsa w gębę, zdzierają z Ciebie szmatki i przystępują do rzeczy – jeden pan na górze, drugi zajmuje się niższymi partiami :-)
Fiut w buzi, fiut w cipce, potem sandwich, wszystko w atmosferze przemocy, klapsy w zadek, po buźce… Naprawdę któraś z Was powie mi że nie myślała o tym któregoś wilgotnego a samotnego wieczoru?
Jassne :-)
Pewnie że to wszystko musi być wcześniej ustawione…
Albo – wynikająca z powyższego albo powyższe poprzedzająca – fantazja o tym, że zaspokaja nas dwóch (no, może trzech) panów?
Bądźmy szczere – nie jest częsta sytuacja że jeden facet potrafi nam dostarczyć tyle frajdy żebyśmy potem wyczerpane błogo usypiały.
Przykro mi podsłuchujący panowie – gdy wy się odwracacie na drugi bok i podrapawszy się po zadku usypiacie Wasze partnerki zastanawiają się jak tu nie zwrócić Waszej uwagi rytmicznie poruszającą się dłonią…
Cóż… fizjologia :-)
Jasne, w fazie amoku popoznaniowego albo przy szczególnych Waszych, Panowie staraniach – da się. Ale bądźmy szczerzy – ogólnie nie dajecie rady…
Więc mamy dwóch (czy tam trzech) panów, na początek po kolei każdego z nich zaspokajamy oralnie a dwóch czekających na swoją kolej aż podryguje i musimy same „wziąć sprawy we własne ręce” bo gotowi są wytrysnąć zanim jeszcze spełnią swoją rolę…
Potem panowie jakoś się dogadując zajmują się czym tam któremu przypadnie – ten dba o cipkę, ten o zadek a ów o buzię…
Bądźmy uczciwe – prawda jest taka że – prócz zalewających nas co chwilę orgazmów – zajebista jest świadomość, że mimo że panom wydaje się, że nas – nie lubię tego określenia – jebią to tak naprawdę zaledwie dostarczają nam przyjemności za którą każdy z nich śmiało mógłby zażądać paru złotych.
Z jakichś powodów jednak to my możemy tego żądać co całej zabawie dodaje dodatkowego smaczku :-)
Inna fantazyjka:
Pan każe klęknąć i nie zwracając uwagi na protesty i odruch wymiotny posuwa nas – nie, nie w usta – w gardło.
Migdałki zdziwione bujają się aż miło, potoki śliny, łzy płyną ciurkiem, kaszlemy… ale po nabraniu oddechu otwieramy buźki i same szukamy fiuta żeby go wessać – czyż nie?
No dobra, w wersji light (która i tak wiedzie prostą drogą do wersji hard) w trosce o to by nie zmoczyć śliną pościeli bierzemy fiuta na tyle tylko głęboko w gardło by panować nad ślinotokiem… Ale kiedy widzimy reakcję faceta i jego szeroko otwarte ze zdziwienia oczy kiedy cały jego sprzęt niknie w naszych ustach – która z Was nie ma ochoty na to, by użyć (albo nauczyć się używać) mięśni gardła?
Nie uwierzę że nie rajcuje Was i sama akcja i widok rozczarowania na twarzy partnera który już tak blisko był wytrysku i świadomość, że to jednak Wy nad wszystkim panujecie…

No to jak laski…podzielicie się własnymi fantazjami czy będzie udawać że Was to nie dotyczy?:-)
Internet jest jeszcze anonimowy…

5 thoughts on “Dla feministek

  1. Ops!!!!
    Złe duchy, chochlik albo cuś usunęło mi tę notkę.
    No dobra, to ja ją usunęłam ale czystym przypadkiem, zachciało mi się edytować odpowiedź jaką
    napisałam i zepsułam…

    Udało mi się wpis przywrócić ale komentarzy już nie – wkleję te, które dostałam na skrzynkę.
    Przepraszam, nie będę już (chyba) więcej grzebać :-)

  2. Komentarz anonima2:
    Ja marze o groped videos-chce byc molestowana i zmuszana do seksu pzez 4-5 facetow w komunikacji publicznej,niezaleznie czy facet ma 20 czy 50 lat!

    K
    omentarz strptizerki:
    Jedna z moich fantazji jest zupełnie jak Twoja pierwsza droga Anno :) Nigdy nie uprawiałam seksu z wieloma partnerami i jak przypuszczam nigdy się na to nie zdecyduję ale wyobrażenie iż jest się wypełnioną praktycznie we wszystkie możliwe dziurki jest niezwykle podniecająca :) Póki co pozostaje mi czekać aż trafi mi się mężczyzna rodem z sexandsubmission jakim niewątpliwie jest mój ulubiony James Deen. Jak na razie umiejętności panów naszej polskiej szarej rzeczywistości pozostawiają sporo do życzenia a mi się odechciało już próbować z kimkolwiek. Wydaje mi się że większość kobiet chciałaby aby ich partner zerżnął ich w łóżku jak dziwkę (nie obrażając tu nikogo mam na myśli tak jakby jutra mioło nie być) ;)

    Komentarz anonima2:
    Co tu się narobiło…a Anna się nie odzywa bo czeka na więcej zboczonych opowieści:)

    Były jeszcze dwa, nawet ciekawe ale nie mogę ich odzyskać :-(

  3. Fajnie, fajnie – czyli jednak nie tak grzecznie jakby się wszystkim wydawało :-)

    @anonimka :-)
    Powiem Ci że „publiczne” bzykanko to nie jakoś nie dla mnie. Chyba :-)

    @striptizerko
    Nie jest tak źle, zapewniam Cię że jest w Polsce paru nadzwyczaj sprawnych panów :-)

    @anonimie
    Nie czeka na więcej… znaczy czeka jak najbardziej! ale nie odpowiadam bo mam niewielkie urwanie głowy od wczoraj i mało jestem przy kompie :-)

  4. A mi sie marzy kontakt z fekaliami-poki co cieply mocz partnera w moich ustach i moja swieza kupka na jego klacie pozostaja w partii moich marzen.Nie mam odwagi sie do tego przyznac,ale moze kiedys przyjdzie na to pora.

Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa